wtorek, 31 grudnia 2013

Tartaletki

Sposób poddania kruchego ciasta z kajmakiem posypanym migdałami podpatrzyłam u koleżanki na pewnym przyjęciu ponad 2 lata temu. Pamiętam, że ukradkiem wzięłam kilka kawałków tarty do domu. I jeszcze tego samego wieczoru, w drodze spałaszowałam zabrane przeze mnie ciasto. Przymierzałam się do upieczenia tej tarty od bardzo dawna, i w końcu się udało! Jednak zamiast tarty, mamy jej dzieci, czyli tartaletki. Kruchutkie, puszyste ciasto przypominające to francuskie, ze słodkim nadzieniem i migdałami, to naprawdę uczta dla podniebienia, ale przede wszystkim dla oka. Owszem, mogę kupić w sklepie puste babeczki, dodać do nich nadzienie, ale czy nie warto poświęcić chwili na zrobienie ich samemu? Delikatne, odpowiednio słodkie, z wybranymi przez nas samych dodatkami smakowymi. Pyszności...

Ważna uwaga: w przypadku kruchych ciast, najważniejszą zasadą jest szybkie postępowanie z ciastem.  Zbyt długie mieszanie, trzymanie w cieple, ciepłe dłonie niszczą pożądaną przez nas strukturę ciasta. Przed przystąpieniem do pieczenia, można kilka minut moczyć ręce w misce napełnionej lodowatą wodą lub chwilę trzymać pod bieżącą zimną wodą.

Ponieważ dziś jest ostatni dzień roku kalendarzowego, życzę Wam drodzy czytelnicy szczęśliwego nowego roku, a przynajmniej lepszego niż ten poprzedni.  Pakuję tartaletki, sałatkę i w drogę.

Przepis na kruche ciasto (6-7 tartaletek):
(Jamie Oliver)
  • 250 g mąki (najlepiej krupczatki, może być tortowa)
  • 50 g cukru pudru
  • 125 g masła posiekanego w kostki
  • odrobina soku z cytryny lub limonki + 1/2 łyżeczki startej skórki z jednego lub drugiego
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżeczki zimnej (!) wody lub mleka 
Przesiać mąkę i cukier puder. Dodaj masło i wymieszaj przez pocieranie masła kciukiem o dłonie, aż uzyskamy konsystencję musli. W tym momencie możemy dodać nasze ulubione składniki- sok z cytryny (lub limonki), skórkę z cytryny (lub limonki), drobinki wanilii (lub cukier waniliowy), gałkę muszkatołową, cynamon, szczyptę kakao.

Dodaj jajko i mleko (lub wodę). Wymieszaj dłońmi aż do uzyskania ciasta (jak na stronie internetowej). Delikatnie oprószone mąką ciasto zawiń w folię spożywczą i odstaw do lodówki przynajmniej na 30 minut. W przypadku, gdy nie wszystkie babeczki zmieszczą się w piecu (tak było u mnie), przechowaj je w lodówce. Nasmarowane masłem tartaletki należy piec 15-20 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Przed pieczeniem kilka razy nakłuj ciasto widelcem lub obciąż go suchymi ziarnami fasoli na papierze do pieczenia.

Po ostudzeniu napełnij kajmakiem (przy wykorzystaniu rękawa kuchennego lub nie) i oprósz płatkami migdałów.


Clubfeet- Heartbreak feat. Chela
http://www.youtube.com/watch?v=AKnqiknaYcY

piątek, 27 grudnia 2013

Kurczak w sosie syczuańskim

Na półce z książkami kulinarnymi obok takich autorów jak Jamie Oliver, Gordon Ramsay czy Bill Granger teraz stoją dzieła stylistów mody, aktorów, osób znanych z bycia znanych, modelek, piosenkarzy, i osób, które wcale nie gotują albo dostały propozycję napisania lub tylko podpisania książki kucharskiej swoim imieniem.

Ostatnio w ręce wpadła mi Kuchnia chińska według Goka, autorstwa znanego z telewizji prowadzącego program  "Jak dobrze wyglądać nago?". Jego (?) przepisy są stosunkowo proste przy odpowiednim zapasie składników (choć nie zawsze tanich i wszędzie dostępnych, aczkolwiek wykorzystywanych po wiele razy w książce). Pieprz syczuański udało mi się kupić na targach zdrowej żywności, a odpowiednie sherry w delikatesach włoskich. Kurczak wyszedł pikantny (o czym Gok zawczasu uprzedzał), z wyczuwalnym olejem sezamowym i czymś słodkim (najpewniej sherry!), i aromatem pieprzu syczuańskiego, którego powinno się dobrze rozdrobnić w moździerzu przed dodaniem do kurczaka. Niestety nie miałam świeżej kolendry, która wzbogaciłaby to danie.

Przepis:
(Gok Wan, Kuchnia chińska według Goka)

2 łyżki mąki kukurydzianej
3 łyżki wina ryżowego shaoxing lub wytrawnego sherry (ja użyłam słodkiego sherry z sieci sklepów Piccolo)
4 łyżki jasnego sosu sojowego
2 piersi z kurczaka, pokrojone w poprzek włókien w plastry o grubości 1 cm
4 łyżki oleju arachidowego
2 duże suszone papryczki chilli
2 łyżeczki pieprzu syczuańskiego
2 ząbki czosnku , obrane i pokrojone w cienkie plastry
3 dymki pokrojone w 2 cm kawałki
4 łyżki wody
2 łyżki ciemnego sosu sojowego
2 łyżeczki oleju sezamowego
6 dag orzeszków ziemnych (niesolonych!)
2 łyżki świeżej kolendry , grubo posiekanej

1. Wsyp mąkę do miski, dodaj łyżkę wina ryżowego i 2 łyżki jasnego sosu sojowego. Wrzuć kawałki  kurczaka i dobrze wymieszaj. Przykryj i wstaw do lodówki na co najmniej 20 minut (lub na noc).

2. Na średnim ogniu rozgrzej w woku 2 łyżki oleju arachidowego. Kiedy będzie gorący, wrzuć odsączone z marynaty kawałki kurczaka i podsmażaj 3-4 minuty (mięso może być w środku surowe, bo będzie jeszcze smażone i gotowane). Przełóż kawałki kurczaka na talerz.

3. Wytrzyj wok papierowym ręcznikiem i wlej resztę oleju arachidowego. Rozgrzej na dość silnym ogniu i wrzuć suszone chilli.Podsmażaj minutę, po czym dodaj pieprz, czosnek, oraz dymkę. Smaż kolejną minutę.

4. Włóż kawałki kurczaka i smaż minutę. Wlej wodę wraz z resztą,wina ryżowego oraz jasnym i ciemnym sosem sojowym. Doprowadź do wrzenia i gotuj 30 sekund.

5. Dodaj olej sezamowy i orzeszki ziemne, gotuj następne 30 sekund, Kurczaka udekorowanego kolendrą podawaj z ryżem.

czwartek, 19 grudnia 2013

Najbardziej czekoladowe z ciast czekoladowych

Nigdy nie myślałam, że będę TĄ dziewczyną, która rzuca wszystko i o 24 piecze ciasto czekoladowe. Uwierzcie mi ja nie z tych. A jednak pomimo natłoku obowiązków, prezentacji i nawiedzenia w ciągu jednego dnia 3 sklepów w całej Warszawie, żeby dowiedzieć się, że wszędzie wszystkie egzemplarze są uszkodzone, przyszła chęć na coś bardziej czekoladowego niż zwykłe ciasto czekoladowe. Nasuwa się pytanie...dlaczego niektóre sklepy muszą być rozmieszczone na każdym z końców Warszawy?

Prawie każdy składnik smakowy w tym cieście ma za zadanie podkreślić smak kakao, od wanilii, po kawę, a na cukrze kończąc (bo czy jest coś bardziej słodkiego od kakao z cukrem? Chyba sam cukier:)

Jestem zachwycona przepisami Annabel Langbein, która prowadzi swój program kulinarny i wydaje książki kucharskie ( duża część przepisów z jej książek znajduje się na stronie internetowej).  Zwraca uwagę na pochodzenie składników, owoce i warzywa do swoich potraw zbiera ze swojego ogródka. Zaprezentowana w programie Nowa  Zelandia jest olśniewająca, czysta natura tego miejsca zachwyca. Annabel wydaje się jakby pochodziła z innej planety.Czy wzbudzałaby takie samo wrażenie gdyby pochodziła z Estonii czy Azerbejdżanu?

Ciasto można polać polewą czekoladową, przełożyć masą, lub nasączyć syropem lub alkoholem.  Od razu przypomina mi się ciasto czekoladowe pani Trunchball z filmu "Matylda".

Przepis:
(Annabel Langbein)
  • 1,5szklanki mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 szklanka cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 3/8 szklanki dobrej jakości kakao
  • 1 łyżeczki sody, przesianej
  • 100 g miękkiego masła
  • 1/2 szklanki mleka lub niesłodzonego jogurtu
  • 2 jajka
  • 1 szklaneczka wrzącej kawy (wielkość małego espresso z 1 łyżeczką kawy)
Rozgrzej piec do 160 stopni Celsjusza. Wymieszaj  mikserem ( na małych obrotach) wszystkie składniki. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Ciasto należy piec około godziny czasu (lub do suchego patyczka).



wtorek, 17 grudnia 2013

Chlebek bananowy

Chlebek bananowy według przepisu Sophie Dahl upiekłyśmy razem z siostrą zanim jeszcze kupiłyśmy książkę kucharską i  zakochałyśmy się w jej przepisach. Chlebek chyba zawsze wychodzi i ma tym piękniejszy aromat im bardziej dojrzałe wykorzystamy banany. Pasuje na zimne wieczory do podwieczorkowej herbaty albo na śniadanie. Jest to przepis, który króluje wśród blogów kulinarnych. Słowo daję, chyba nie widziałam takiego na którym nie pojawiłby się ten przepis i nie był równie gorąco zachwalany. Naprawdę nie dziwię się, chlebek bananowy zasługuje na wszystkie laury i pochwały.  Niech zatem z dumą pojawia się na kolejnych blogach kulinarnych.

Przepis:
  • bardzo dojrzałe banany
  • 150g brązowego cukru (spokojnie można dać mniej)
  • 1 jajko, rozbełtane
  • 75g miękkiego masła
  • 1 cukier waniliowy+ odrobina cukru z prawdziwą wanilią Kamis; lub ekstrakt waniliowy 
  • 170g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka sody
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni Celsjusza. Podłużną formę o długości 23cm posmarować masłem i posypać bułką tartą/lub wyłożyć papierem do pieczenia. Banany rozgnieść widelcem, połączyć z cukrem, jajkiem, masłem i wanilią. Mąkę wymieszać z solą i sodą i dodać do bananów. Dokładnie wszystko wymieszać. Wlać do formy, wstawić do piekarnika i piec przez 60 minut.
Po upieczeniu wystudzić w formie. Udekorować polewą (niekoniecznie, ta która użyłam była za słodka i troszkę zepsuła smak ciasta smacznego samego w sobie).



Dappled Cities-Many roads (ten singiel to chyba prezent przedświateczny). Uwielbiam!
http://www.youtube.com/watch?v=F-rnfu6fNm0

sobota, 14 grudnia 2013

Zupa porowa creme

Może jedliście w życiu lepszą zupę porową, ale szczerze mówiąc, nie wydaje mi się. Tak przygotowaną zupę jadłam w restauracji "U artystów". Od razu wyczułam zawarty w niej tajny składnik - olej sezamowy. Ciekawe jest również to, że z niezbyt romantycznej kolacji nie zapamiętałam ani drugiego dania, ani deseru, myśli wypełniała jedynie zupa porowa z dodatkiem oleju sezamowego... I takim sposobem w warunkach domowych metodą  prób i błędów idealnie odtworzyłam zupę, którą jadłam dwa lata temu. Jedyną trudnością jest dodanie optymalnej ilości oleju sezamowego- tylko tyle, żeby podkreślić smak porów, a nie zagłuszyć wędzonym, słodkim smakiem oleju sezamowego. Polecam ten z prażonych ziaren sezamu ze sklepu Marks&Spencer, który jest najlepszym jaki próbowałam.

Przepis:
  • 1 korpus z kurczaka
  • marchewka
  • seler
  • pietruszka
  • por (cały)
  • sól 
  • pieprz
  • tymianek
  • 1/2 łyżeczki oleju sezamowego (na 1 l zupy)
  • śmietana 12 %
Ugotować zupę na bazie korpusu z kurczaka, dodać warzywa. Gotować. Zblendować. Dodać sól, pieprz, tymianek suszony i olej sezamowy.  Podawać z świeżym chlebem lub grzankami z serem, oraz śmietaną.

środa, 11 grudnia 2013

Pizza

Lepszego przepisu na pizzę chyba nie wymyślono. Najprostsze składniki w połączeniu z najtańszą siłą roboczą (nami) daje fantazję na talerzu. Ciasto chrupkie, z uroczymi poduszeczkami na brzegach, z przepysznym sosem pomidorowym i zapiekaną mozzarellą. Nie będę narzekać na pizzę z pizzerii- owszem, jest smaczna, ale satysfakcja własnej ręcznie wyrabianej jest o niebo większa. Smakujemy wewnętrznie każdy kęs. Doceniamy jedzenie, które mamy przed sobą, właśnie dzięki temu, że sami jest stworzyliśmy. Ślinimy się, ręce nam się trzęsą z wrażenie, że daliśmy życie takiej pyszności.

Przepis: (na 3-4 pizze)
(Jamie Oliver, Włoska wyprawa)
  • 500 g mąki
  • 310 ml wody letniej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżki cukru pudru
  • 25 g drożdży świeżych
W małej miseczce mieszamy drożdże z wodą i cukrem pudrem. Odstawiamy na 5 minut. W dużej misce mieszamy mąkę z solą. Po 5 minutach, robimy w środku mąki wgłębienie i stopniowo przy pomocy widelca dodajemy masę drożdżową. Kiedy składniki się połączą, należy posypać dłonie mąką i zacząć rękami wyrabiać ciasto. Wyrabiać przez około 10 minut, aż stanie się gładkie, sprężyste i miękkie. Przykryte ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut. Cienko wałkujemy i umieszczamy na blaszy ( lub folii) natłuszczonej oliwą z oliwek. Odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej 30 minut. Pieczemy w czasie 7-9 minut w najwyższej temperaturze (ok. 250 stopni Celsjusza).

Moja rada: Podczas całego procesu, od wymieszania drożdży z wodą i cukrem, aż do włożenia pizzy do pieca- nie wolno w domu otwierać żadnych okien ani drzwi (unikać przeciągów). Inaczej, niestety pizza nam się nie uda. 
W okresie jesiennym/zimowym delikatnie podgrzewam wodę w rondelku. Wystarczy chwilka, żeby ją ogrzać przed dodaniem do drożdży.
Piekarnik rozgrzewamy co najmniej 15 minut przed włożeniem do niego pizzy.


niedziela, 8 grudnia 2013

Pierniczki świąteczne

Oto przepis na specjalne życzenie czytelników. Pierniczki można właściwie zrobić z mieszanki w proszku, dodać masełko, rach-ciach i mamy ciasteczka prawie-domowe (jakby nie patrzeć zrobione w domu, i wymieszane niemalże własnymi rękami). W końcu różnica jest wyczuwalna jedynie w smaku. Co tam.

Takie babcine pierniczki można ładnie zapakować i podarować komuś w prezencie albo powiesić na choince, ponieważ bardzo długo mogą leżeć i się nie psują. Niestety, najsmutniejsze jest to, że one za długo nie wiszą na choince, a często po prostu na nią nie trafiają... są szybko zjadane przez domowników, a szczególnie uwielbiane przez dzieci.

Przepis:
(Babci Irenki)
  • 3 szklanki mąki, przesianej
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao (dobrej jakości np. Wedla)
  • 1/2 kostki masła
  • 4 żółtka 
  • 3/4 szklanki miodu (naturalnego)
  • 1/2 szklanki cukru
  • całe opakowanie przyprawy do piernika
Polewa:
  • 1 czekolada mleczna
  • mleko
Wszystkie składniki wymieszać (mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą w tej kolejności), i zagnieść (jak kruche do wypieku jabłecznika). Jeżeli będzie zbyt twarde-dodaj trochę śmietany 12% (mleka lub wody), jeżeli za miękkie-odrobinę mąki. Wkładamy do lodówki na co najmniej 1 h ( można na całą noc). Zagnieść i wykrajać. Piec 20 minut w temperaturze 180 stopniach Celsjusza (krócej, bo około 10 minut, jeżeli piecyk był wcześniej rozgrzany).

W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę, dodać mleko. Ostudzone pierniczki posmarować polewą (lub lukrem).

sobota, 7 grudnia 2013

Haluski

Kiedy myślimy o swojskim jedzeniu, nasuwają się nam skojarzenia o pierogach, kopytkach, kluskach śląskich i innych mniej lub bardziej mącznych, tłustych i genialnie pysznych potrawach. Haluski-czy ktoś z Was kiedykolwiek o nich słyszał czy może nawet jadł? Jeden powie, że to przecież ciasto pierogowe bez nadzienia albo najbardziej zwyczajne kluski. A jednak to haluski. Rzekomy przysmak czesko-słowacki, a podobno nawet polski. Pojawiły się nawet jako danie dnia w karcie menu baru na pewnej farmie produkującej sery owcze i kozie na obrzeżach Pragi. Wokół góry i zapierające dech widoki, a na talerzu takie zwykłe haluski ze smażonym boczkiem i posypane wytwarzaną w tym miejscu bryndzą.  Zjadłam ze smakiem i zapomniałam o nich, aż do chwili przeglądania nowej książki Magdy Gessler, gdzie haluski przedstawiono jako polski przysmak regionalny...

Bryndza z tej farmy była delikatna, o bardzo subtelnym smaku i innej konsystencji niż ta, którą można kupić na polskim rynku. Stąd trzeba uważać na ilość soli dodawanej do ciasta czy do gotujących halusek. Nie można przesadzać z jej dodatkiem.

Przepis:
(Magda Gessler, Smaczna Polska. Regionalny przewodnik kulinarny)
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 2 jajka
  • do tego trochę soli (nie za dużo-szczypta, bo brzyndza sama w sobie jest bardzo słona) 
Wyrabiamy sprężyste ciasto (jeśli trzeba, dodając mąki-wszystko zależy od wielkości jajek). Z ciasta robimy rulonik.Kładziemy go na desce. Spłaszczamy. W garnku gotujemy osolony wrzątek do którego nożem strącamy małe kawałki ciasta. Podobny efekt możemy osiągnąć metodą skubania ręcznego, bez użycia noża. Gotujemy 15-20 minut.

Jeżeli podajemy na obiad to z mięsnym sosem. Jeśli na kolację, to polane skwarkami  z przesmażoną cebulką i posypane bryndzą. Całość posypać świeżo zmielonym pieprzem.


John Newman- Love me again
http://www.youtube.com/watch?v=CfihYWRWRTQ

środa, 4 grudnia 2013

Fajita

Kuchnia meksykańska. Kurczak fajita z tortillą, salsą i guacomole. Nic dodać, nic ująć.

Guacamole

Przepis:
(Pyszne 25, Anna Starmach, zmieniona proporcje o 1/2)
  • 1 dojarzałe awokado
  • sok z 1/2 limonki
  • 1/2 ząbku czosnku
  • 1/4 małej papryczki chilli
  • 1/2 pomidora
  • odrobinę świeżej kolendry (ja użyłam szczyptę ziarenek kolendry, jednak to nie to samo co świeża)
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • sól
  • pieprz
Pomidora podziel  na ćwiartki, wytnij szypułkę, a resztę pokrój w drobną kostkę i przełóż do miski.
Papryczkę (bez pestek) i czosnek pokrój na drobne kawałki i połącz z pomidorami.
Awokado przekrój na połówki, pozbądź się, a miąższ wydrąż łyżką i rozgnieć widelcem, przełóż go do miski.
Wszystkie składniki wymieszaj i dopraw sokiem z limonki, solą i pieprzem.
Posiekaną kolendrę dodaj do pozostałych składników i ponownie wymieszaj.


Salsa pomidorowa

Przepis:
(Jamie Oliver)
  • 1/2-1 świeżej papryczki chilli
  • 1 pomidor
  • garść świeżej kolendry (dałam bazylię, i po raz kolejny nie był to ten meksykański smak)
  • sól
  • pieprz
  • oliwa z oliwek
  • sok z limonki
Wymieszaj pomidory pokrojone w kostkę, chilli, oliwę z oliwek, sok z limonki. Dopraw solą i pieprzem.



Kurczak
(Jamie Oliver, zmodyfikowany)

Przepis:
  • 1 czerwona papryka
  • 1 zielona papryka
  • 1 czerwona cebula
  • 1 filet z piersi kurczaka
  •  1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
  • 1 mała szczypta mielonego kminku ( ja dałam niemielony)
  • 2 limonki ( ja dałam sok z 1 limonki)
  • oliwa z oliwek
  • pieprz
Pokrój kurczaka na paski wzdłuż, nie w poprzek. Wymieszaj z przyprawami: pieprzem, słodką papryką, kminkiem, pieprzem. Dodaj sok z limonki, i oliwę z oliwek. Marynuj przez co najmniej 30 minut.

Na łyżce oliwy z oliwek smaż kurczaka, pokrojone w paski papryki, i czerwoną cebulę. Podgrzej tortillę w piekarniku zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Nałóż na tortillę kurczaka z patelni, guacamole, i salsą.


wtorek, 3 grudnia 2013

Piernik świąteczny, nhom... nhom...

Długo szukałam idealnego przepisu na piernik. Moja babcia często piecze ciasta z przepisów zawartych na opakowaniach różnych przypraw. Moje doświadczenie w pracy w firmie przypraw nauczyło mnie, że pracownicy działu Badań i Rozwoju tyle razy przygotowują dania oparte na umieszczanych na opakowaniach przepisach, że one po prostu muszą się udać. Może trudno w to uwierzyć ale bardziej wierzyłabym tym przepisom aniżeli książkom kucharskim. Zawsze wychodzą, nie ma innej możliwości.

Święta tuż tuż, więc i ja wzięłam się za pieczenie tego świątecznego specjału. Piernik jest aromatyczny, ma piękny ciemny kolor, i jest cudownie wilgotny. Można się oczywiście bawić w robienie zakwasu miesiąc przed Świętami, w pasaże-niepasaże. Jeżeli ktoś ma czas i chęci- to naprawdę godne pozazdroszczenia, ale polecam Wam przepis szybki i prosty, a zarazem dający niezłe efekty.

Przepis:
(z opakowania przyprawy korzennej Dr. Oetkera, z własnymi modyfikacjami)

100g margaryny utrzeć z 3/4 szklanki cukru, dodajac: 2 żółtka, 100 g miodu, 1 łyżkę zimnej wody, 1/2 szklanki kwaśnej smietany, 1,5 szklanki mąki wymieszanej z 1 płaską łyżeczką sody oczyszczonej, 1 łyżkę kakao, 1 opakowanie przyprawy do piernika. Ucierajac, doprowadzic do uzyskania gladkiej masy. Do ciasta można dodać oproszone mąka bakalie i orzechy. Z 2 białek ubić pianę i delikatnie (!) wymieszać z ciastem.

Następnie przełożyć do podłużnej formy ok. długości 25 cm, wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką (lepiej jest piec na papierze do pieczenia, wówczas już nie musimy smarować tłuszczem blachy).
Piec w temperaturze 160-70 stopni Celsjusza przez 60 minut. Piernik można udekorować polewą czekoladową.
 

piątek, 29 listopada 2013

Muffiny podwójnie czekoladowe

Wspólne pieczenie, gotowanie ze znajomymi stało się ostatnio bardzo modne. Podział obowiązków, jeden kroi, drugi miesza, trzeci czyści...przy tym świetna zabawa i rozmowy przy świecach. Rzeczywiście coś w tym jest, zresztą wspólne przygotowanie posiłków to okazja do zwykłych rozmów, rozluźnienia się po całym tygodniu, pozbycia się stresu i cieszenia się życiem. Szkoda, że nie mamy na takie rzeczy czasu ani chęci. Przecież takie chwile tak wzbogacają naszą codzienność. Najlepsze jest pieczenie- dużo czekolady, cukru, i niczego nie brak nam do szczęścia. Czego chcieć więcej?

Babeczki podwójnie czekoladowe  pochodzą z książki "Nigella ekspresowo" (Nigelli Lawson).

Przepis:
(na 12 babeczek)
  • 250 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 175 g cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
  • 150 g guziczków czekoladowych, lub pokrojonej na drobne kawałki gorzkiej czekolady
  • 250 ml mleka
  • 90 ml oleju
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego, lub cukru z wanilią Kamis
Krem mascarpone:
  • 50 g mascarpone
  • 50 g cukru pudru
  • 2 łyżki soku z cytryny
1. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami.

2.  W jednym naczyniu wymieszać wszystkie suche składniki, a w drugim wszystkie mokre. Następnie wlać mokre do suchych i bardzo szybko wymieszać. Natychmiast (!) nałożyć ciasto do papilotek (do 3/4 wysokości),  i dodatkowo na górę każdej babeczki rzucić kilka drobinek czekolady.

3.Piec około 20 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Po stygnięciu za pomocą rękawa kuchennego nakładać krem mascarpone.  

 

Cut Copy- We are explorers
http://www.youtube.com/watch?v=ruKoGEDxLPw



Ratatuja, szczury i podróże

Na obiad podano...ratatuoille! Pierwszy raz przyrządziłam to danie rok temu, w Portugalii. Nic bardziej prostego- warzywa podsmażane na oliwie z czosnkiem, cebula i chilli, ziołami prowansalskimi. Dopiero wtedy zrozumiałam, że jedzenie daje nam możliwość podróżowania.  Przenosimy się w czasie i przestrzeni. I może Lizbona to niekoniecznie Prowansja. Ale przy francuskim winie i odpowiednim daniu- naprawdę można poczuć się jak we Francji, Włoszech czy gdziekolwiek indziej nam się marzy. Tysiące kilometrów stąd.

Postanowiłam też na blogu umieszczać utwory przy których zdarza mi się gotować. Jest niewiele przyjemniejszych rzeczy niż gotowanie przy dobrej muzyce.

Przepis:

  • ząbek czosnku
  • 1 cebula
  • kilka plasterków papryki chilli
  • bakłażan (pokrojony w kostkę)
  • cukinia   (pokrojona w kostkę)
  • czerwona papryka (pokrojona w kostkę)
  • pomidory w puszcze (pokrojone w kostkę, nie w całości)
  • sól
  • pieprz
  • zioła prowansalskie
  • oliwa z oliwek
  • cukier
  • makaron pappardelle (grube wstążki)
Na patelni smażymy czosnek, cebule i chilli. Po minucie dodajemy pokrojone warzywa. Smażymy przez 5-6 minut. Następnie dodajemy pomidory z puszki. UWAGA! potrzebujemy tylko tyle pomidorów ile pozostałych składników. Warzywa nie maja pływać w sosie z pomidorów, traktujemy je jako pojedynczy składnik i wrzucamy na patelnie w takiej ilości ile dodaliśmy bakłażana lub cukinii. Dodajemy sól, pieprz, zioła prowansalskie, cukier. Podajemy z makaronem.



Lover Lover- Lakeshore Line (3 lata pracy zespołu nad płytą i moja nowa obsesja:):):)
http://www.theguardian.com/music/musicblog/2013/nov/04/lover-lover-lakeshore-line-new-music

sobota, 23 listopada 2013

Wieprzowina po chińsku z warzywami

Dzisiaj coś z genialnej Kwestii Smaku. Jestem bardzo ciekawa kto prowadzi ta stronę- mogę sie tylko domyślać, ze grupa ludzi naprawdę zakochanych w gotowaniu. Na tej stronie nie ma ani jednej potrawy, która nie krzyczy "ugotuj mnie". Jestem nawet gotować ugotować rosół z gęsi, za która nie przepadam, a na stronie jest rewelacyjny przepis i piękne zdjęcie zupy.

Od pewnego czasu przymierzałam sie do ugotowania jakiegoś dania kuchni azjatyckiej z zakładki "Pałac smoka". Na pierwszy ogień poszła wieprzowina po chińsku (z warzywami). Na kilku blogach już zauważyłam, ze owy przepis był już testowany i to z najlepszym skutkiem. Wiec i ja kupilam poledwiczke, kilka azjatyckich dodatków połączyłam z tym co już miałam i wyszło cudownie. Przez cały czas jedzenia nie mogłam uwierzyć, ze to ja we własnej akademickiej kuchni zrobiłam takie fantastyczne danie. Każdy może czuć sie "Azjata" w swojej kuchni z takimi przepisami, nie dodaje żadnych modyfikacji, bo nie trzeba, i chwale sie! Ugotowałam naprawdę pysznego "Chińczyka":)

Przepis:
(z Kwestii smaku)

150 g polędwiczki wieprzowej
mała szczypta soli i świeżo zmielony pieprz
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/2 czerwonej papryki
1 cebula szalotka
1/2 marchewki
5 cm kawałek białej części pora
2 ząbki czosnku
1 papryczka chili (bez pestek) - lub mniej jeśli nie lubimy ostrych dań
1 cm kawałek imbiru
2 łyżki oleju kokosowego, słonecznikowego lub innego roślinnego ( ja użyłam rzepakowego)

Do podania:
100 g ryżu długoziarnistego
1 łyżka posiekanego szczypiorku

Sos:
3 łyżki octu ryżowego (lub sok wyciśnięty z 1/2 cytryny- przepisie)
3 łyżki wody
5 łyżek sosu sojowego (jasnego)
3 łyżki brązowego cukru (może też być biały-w przepisie, ja użyłam miękkiego, ciemnego brązowego cukru z Marks&Spencer)

 Przygotowanie:
  • Polędwiczkę przekroić wzdłuż a następnie pokroić w poprzek włókien na cieniutkie plasterki (jak najcieńsze). Doprawić solą i pieprzem, obtoczyć w mące ziemniaczanej.
  • Ugotować ryż w osolonej wodzie. Paprykę i cebulę pokroić na większe (2 x 2 cm) kawałki. Marchewkę i pora pokroić wzdłuż na cienkie słupki. Czosnek oraz papryczkę chili pokroić na plasterki a imbir obrać i zetrzeć na drobnej tarce.
  • Przygotować sos: wymieszać wszystkie składniki w miseczce.
  • Na dużej patelni rozgrzać 1 łyżkę oleju, włożyć wszystkie warzywa i mieszając smażyć na umiarkowanym ogniu przez około 4 minuty. Warzywa wyjąć i odłożyć na talerz. Na patelnię dodać drugą łyżkę oleju i włożyć polędwiczkę, zwiększyć ogień i smażyć przez około 3 minuty co chwilę mieszając aby równomiernie się obsmażała.
  • Włożyć z powrotem obsmażone warzywa i wszystko wymieszać, a następnie wlać sos (najlepiej podzielić go na 3 części i dodawać partiami, za każdym razem czekając kilka - kilkanaście sekund przed kolejną partią). Gotować jeszcze przez około 2 minuty aż sos zgęstnieje. Wyłożyć danie na talerze, posypać szczypiorkiem i podawać z ryżem.


Keks na śniadanie, obiad i kolację

Najnowszy post będzie o keksie. Czemu postanowiłam go upiec? Bo jest to ciasto pyszne i jednocześnie sytne. Proste i tanie. Moja babcia potrafiła upiec taki keks, ze wystarczył jeden kawałek i juz nie dało sie więcej zjeść. Wykorzystywała cale masło, 5 jajek...Keks z tego przepisu nie należy do ciężkich ciast. To raczej ciasto biszkoptowe. Można dodać do niego rodzynki, sama skórkę pomarańczową, krople rumu, co tylko chcecie i na co macie ochotę. Szybkimi krokami zbliżają się Święta, a keks to prawie świąteczne ciasto:)

Przepis:
(pochodzi z Domowej Kuchni Aniki)
  • 1  szklanka mąki 
  • 3 jajka ( o temperaturze pokojowej)
  • 1/2 kostki masła (100 g)- bardzo miękkie
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/2 lyzeczki cukru z wanilia Kamis (lub 1/4 opakowania cukru waniliowego)
  • szczypta soli
  • 1 łyzeczka proszku do pieczenia
  • 1 kropa aromatu rumowego ( nie dodalam, ale ten aromat swietnie pasuje do ciasta)
  • 1/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • pol opakowania mieszanki skorek (50 g) 

Mieszankę bakalii drobno pokroić. Owoce zmieszać z mąką.
Miękkie masło utrzeć ze szczyptą soli na gładką masę.Do utartego masła stopniowo wsypywać cukier oraz cukier waniliowy i miksować na najwyższych obrotach około 5 minut do momentu, aż masa będzie jasnokremowa. Nie przerywając ucierania, wbijać po jednym jajku. Kolejne dodawać wówczas, gdy poprzednie dokładnie połączy się z masą. Wlać kilka kropel aromatu rumowego.

2 szklanki mąki połączyć z proszkiem do pieczenia i przesiać do masy jajecznej.  Całość dokładnie wymieszać mikserem. Bakalie dodać do ciasta i wymieszać łyżką. Przygotowane ciasto przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.

Ciasto piec około 1 godziny w temperaturze 190 stopni. Po upieczeniu chwilę zostawić w uchylonym piekarniku, a następnie ciasto wyłożyć na kratkę kuchenną do ostygnięcia.
 


poniedziałek, 18 listopada 2013

Zapiekanka z szynką i serem

Zapiekanki wiążą się z ciepłem domu rodzinnego i obiadem przy stole. Można zmieszać to, co się ma w lodówce i wrzucić do pieca. U mnie w domu mama przygotowywała tyko jedna zapiekankę, która za każdym razem smakowała inaczej. Pomidory, makaron, szynka, kilka prostych dodatków i  oczywiście na górze posypana serem fantastycznie przypiekającym się i tworzącym chrupką skorupką. Kto pierwszy dorwał się do zapiekanki nakładał sobie porcję z jak największą ilością przypieczonego serem makaronu.

Przepis na poniższą zapiekankę wymyśliłam sama. Miała ona być odpowiednikiem makaronu z szynką, jednego z dań kuchni amerykańskiej, oraz zdrowszą ( i lepszą) wersją fixu Winiary.

Przepis:
  • makaron penne
  • śmietana 12 %
  • 1 łyżeczka oliwy z oliwek
  • mleko
  • sól
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • pieprz ziołowy
  • natka pietruszki
  • ser żółty-gouda i emmentaler
  • boczek lub szynka pokrojona w kosteczki
  • masło
  • gałka muszkatołowa
Makaron ugotować, ale nie al dente. Wymieszać wszystkie składniki (śmietana, oliwa, mleko, sól, pieprz, pieprz ziołowy, natkę pietruszki,sery, szynkę (lub boczek), masła, gałkę muszkatołowa),  dodać kilka kropel wody z gotowania makaronu i dodać do makaronu. Piec 35 minut w 180 stopniach Celsjusza. Posypać czarnym pieprzem i natką pietruszki.





niedziela, 17 listopada 2013

Naleśniki Czarny Las

Naleśniki kochają wszyscy, niezależnie od wieku, przyzwyczajeń, miejsca pochodzenia. Wydaje się, że każdy kraj stworzył na swoje potrzeby jakiś rodzaj naleśników- crepes we Francji, palaczinki w Czechach, pancakes'y w USA, nawet Chińczycy obtaczają swoja pieczona kaczkę naleśnikiem. Jest w nich coś co kojarzy się z dzieciństwem, jakąś nagroda, a także jedzeniem na specjalna okazje. Nie są pracochłonne, ale przecież nie ma tak, ze robią się same. Każdy naleśnik jest starannie przez nas przygotowany, ciasto równomiernie ( lub nie) rozlane na patelni, często na patelni specjalnie przeznaczonej do smażenia naleśników. Magia naleśników chyba polega na tym, że są one starannie przez kogoś usmażone, sztukami. Może to zupełnie co innego, ale nie chce się nad tym zastanawiać. Naleśniki są wyjątkowe i chyba nic tego nie zmieni. Na słono, słodko, z polewa , czy bez polewy.

Najsmaczniejszy i chyba najłatwiejszy przepis na naleśniki znalazłam w książce Ewy Wachowicz.


Przepis na 6 dużych naleśników:
(Ewa Wachowicz, Ewa gotuje)
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mąki
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki wody gazowanej
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli
Farsz:
(przepis własny)
  • mascarpone
  • dżem wiśniowy
  • cukier puder
Sos czekoladowy:
(Babcia Irenka)
  • gorzka czekolada
  • cukier puder
  • śmietana 18%
  • masło
Jajka, cukier, sol i mleko wymieszać. Dodać mąkę, zmiksować. Dolać wodę i zrobić na gładkie ciasto. Odstawić na pol godziny. Smażyć na teflonowej patelni ( takiej do naleśników)- z obu stron na zloty kolor.

Zmieszać w misce mascarpone, dżem wiśniowy i cukier puder. Naleśniki podawać z nadzieniem mascarpone, polane sosem czekoladowym.

czwartek, 14 listopada 2013

Makaron Ewy ze szpinakiem

Przepis na to danie stworzyła moja siostra Ewa. Idealne na kolację we dwoje, nie jest za ciężkie, ale można się nim porządnie najeść. Do tego kieliszek białego wina i niebo w gębie. Nie żartuję! Pychotka! Nawet największy niejadek szpinaku ( a jest ich sporo) polubi makaron przygotowany w ten sposób. Szpinak często klasyfikuje się razem z brukselką i brokułami do warzyw niejadalnych, obrzydliwych, niedobrych. W dużej mierze jest to kwestia niewłaściwego przygotowania, gdzie ten smak szpinaku jest liściasty, wręcz mdły.

Trochę trzeba się wprawić w połączenie smaków, ale efekt końcowy na pewno przyprawi o zawrót głowy ( oczywiście pozytywnie)!

Składniki:
  • oliwa
  • masło
  • szpinak (najlepiej świeży, może być mrożony)
  • cebula
  • czosnek
  • majeranek (lub oregano)
  • gałka muszkatołowa
  • sok z cytryny ( może być też z pomarańczy lub limonki) 
  • sól
  • pieprz
  • śmietana 18%
  • pieprz ziołowy
  • parmezan
Na oliwie i maśle podsmaż cebule i czosnek. Gdy się lekko zarumieni, dodaj szpinak. Przypraw majerankiem i gałka muszkatołową, solą i pieprzem. Wyciśnij sok z połowy cytryny. Szpinak ochłodzić.

Na drugiej patelni wlać śmietanę, parmezan, chwilę gotować, dodać szpinak. Przyprawić pieprzem ziołowym i odrobiną masła. Dodać makaron do sosu. Podać na talerz i posypać parmezanem.

środa, 13 listopada 2013

Zupa dyniowa

Przepis na ta zupę dostałam od pracownika firmy Kamis, który układa przepisy na tylnej stronie swoich przypraw.  Nie ma tu co prawda smaku dominującego, ale kwaskowatość pomarańczy i imbiru bardzo dobrze współgra ze smakiem dyni. Świetne danie na obiad z rodziną lub romantyczną kolację.

Zupa dyniowa creme

  • bulion warzywny lub drobiowy ( z warzywami: marchewką, selerem, porem, pietruszką)
  •  dynia
  •  cebula
  •  imbir (wielkości kciuka)
  •  sok z pomarańczy
  •  śmietana 12% lub 18%
  •  ziemniak
  •  sól
  •  pieprz
  •  gałka muszkatołowa

Podsmażyć w rondelku kawałki dyni i cebuli, a następnie dodać wywar i chwilę gotować. Dodać ziemniaka i imbir. Zmiksować. Dodać śmietanę, sok z całej pomarańczy, sól, pieprz i szczyptę gałki muszkatołowej.

Podawać z grzankami i natką pietruszki.

wtorek, 12 listopada 2013

Co nieco o babeczkach

Nie musisz być Lola, Marni czy jakąkolwiek inna miss cupcakes, żeby piec w domu babeczki. Prawda jest taka, że każdy może stworzyć w domu idealne babeczki i podarować nimi bliskich czy zrobić wrażenie na znajomych.

Przepisów oczywiście jest multum, ale tak naprawdę potrzebny jest ten jeden bazowy - i na nim można kombinować. Na blogu będą się pojawiać kolejne!

Składniki:
(Kulinarne fantazje Magdy K)
  • 1 i ¾ szklanki mąki pszennej
  • 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki soli
  • ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
  • ½ łyżeczki cynamonu
  • 1/3 szklanki oleju
  • ¾ szklanki cukru
  • 1 jajko
  • ¾ szklanki mleka
Wykonanie:

W jednym naczyniu wymieszać suche składniki (mąkę, proszek, sól, cukier, gałkę, cynamon), w drugim mokre (olej, roztrzepane jajko, mleko). Połączyć zawartość obu naczyń, wymieszać tylko do połączenia składników. Foremki do babeczek wypełnić do ¾ wysokości.  Piec w temperaturze 180'C przez 20-25 minut.

Ach, ten słodki smak gofrów...

Moim najwcześniejszym wspomnieniem związanym z goframi były te zakupione w małym lokalu o wdzięcznej nazwie "U Ireny" na bazarze przy ul. Wileńskiej w moim rodzinnym Lublinie. Gofry były puszyste, a bita śmietana tak słodka, ze później już nie miało się ochotę na nic innego. To wspaniale miejsce nadal istnieje i po remoncie przyciąga coraz to nowe rzesze dzieci, u których podobnie jak u mnie, na długo zostanie w pamięci smak gofrów.

Jako pierwszy przepis na blogu postanowiłam opublikować właśnie przepis na gofry. Przyrzekałam na śmierć i życie- ze go nie podam dalej- ale jak to się w życiu zdarza, zasady się zmieniają. Polecam - najlepszy przepis na gofry jaki kiedykolwiek wymyślono!

  • 3 szklanki mąki
  • 1,5 szklanki wody
  • 0,5 szklanki śmietanki (12% Łaciate do zup w kartonie, ewentualnie 12% zwykła)
  • 3 jajka
  • 0,5 szklanki oleju
  • 2 cukry waniliowe
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystko zmieszać z 3 żółtkami. Na koniec dodać pianę ubitą z białek.