Może to banalne, ale dzisiaj (teraz już jest późno, ale jutro też jest dzień) zrób na obiad coś naprawdę dobrego, delektuj się nim, oczywiście zjedz deser (pomarańcze w sosie karmelowym)) i wyrusz w tą pasjonującą podróż zwaną życiem. Czy to nie obiecująca perspektywa?
Przepis:
(Carole Clemens, Elizabeth Wolf-Cohen, Wyśmienita kuchnia francuska)
- 6 dużych pomarańczy bez pestek (użyłam 2)
- 1/2 szklanki granulowanego cukru
2. Ostrym nożem odkroić z każdej pomarańczy plasterek ze spodu i z wierzchu. Zdjąć z pomarańczy resztę skórki, ścinając ją nożem z góry na dół, następnie pokroić owoce w poprzek w plastry o grubości około 1 cm. ułożyć plastry na talerzu i polać sokiem, który z nich wypłynął podczas krojenia.
3.Duży rondel napełnić do połowy zimną wodą i odstawić. Do małego rondelka wsypać cukier i wlać 3 łyżki wody i zagotować na dużym ogniu, poruszając naczyniem aby cukier się rozpuścił. Gotować nie mieszając aż cukier zacznie się karmelizować. Zdjąć rondelek z ognia i odsuwając się jak najdalej, zanurzyć dno naczynia w zimnej wodzie, aby zatrzymać proces gotowania.
4.Wlać do karmelu 2 łyżki wody lejąc ją po ściankach naczynia i poruszając rondlem. Wrzucić pokrojoną w paseczki skórkę pomarańczową, ustawić rondelek na ogniu.Gotować na małym ogniu przez 8-10 minut, aż skórka zrobi się lekko przezroczysta, kilka razy zamieszać.
5. Polać karmelem ze skórkami plastry pomarańczy, delikatnie wymieszać poruszając talerzem, schłodzić przez co najmniej godzinę.
Pharrell Williams-Happy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz