czwartek, 14 listopada 2013

Makaron Ewy ze szpinakiem

Przepis na to danie stworzyła moja siostra Ewa. Idealne na kolację we dwoje, nie jest za ciężkie, ale można się nim porządnie najeść. Do tego kieliszek białego wina i niebo w gębie. Nie żartuję! Pychotka! Nawet największy niejadek szpinaku ( a jest ich sporo) polubi makaron przygotowany w ten sposób. Szpinak często klasyfikuje się razem z brukselką i brokułami do warzyw niejadalnych, obrzydliwych, niedobrych. W dużej mierze jest to kwestia niewłaściwego przygotowania, gdzie ten smak szpinaku jest liściasty, wręcz mdły.

Trochę trzeba się wprawić w połączenie smaków, ale efekt końcowy na pewno przyprawi o zawrót głowy ( oczywiście pozytywnie)!

Składniki:
  • oliwa
  • masło
  • szpinak (najlepiej świeży, może być mrożony)
  • cebula
  • czosnek
  • majeranek (lub oregano)
  • gałka muszkatołowa
  • sok z cytryny ( może być też z pomarańczy lub limonki) 
  • sól
  • pieprz
  • śmietana 18%
  • pieprz ziołowy
  • parmezan
Na oliwie i maśle podsmaż cebule i czosnek. Gdy się lekko zarumieni, dodaj szpinak. Przypraw majerankiem i gałka muszkatołową, solą i pieprzem. Wyciśnij sok z połowy cytryny. Szpinak ochłodzić.

Na drugiej patelni wlać śmietanę, parmezan, chwilę gotować, dodać szpinak. Przyprawić pieprzem ziołowym i odrobiną masła. Dodać makaron do sosu. Podać na talerz i posypać parmezanem.

2 komentarze: