wtorek, 7 stycznia 2014

Soczewica w jednym z milionów curry

No dobrze, dostanie mi się za zachęcania do przygotowania wszystkiego samodzielnie, ale jest kilka rzeczy na tym świecie, które ktoś ( dziś jest to Hindus) wykonał lepiej od nas. Za to tym czymś jest niezliczona liczba masala (curry). Bardzo chciałabym stworzyć idealne tandoori curry, ale skoro mogę zaoszczędzić ponad godzinę testowania, doprowadzania do perfekcji  przepisu przy nieznajomości smaku pierwowzoru, utratę panowania nad sobą i  brudną kuchnię (łącznie ze ścianami). To naprawdę bardzo grzecznie odmówię
(do czego już zachęcam).

Z sosów Patak's najbardziej smakuje mi właśnie tandoori curry.

Przepis:
  • olej roślinny (neutralny, ja użyłam oleju z orzechów arachidowych)
  • warzywa: możecie dodać, czym aktualnie dysponujecie (  u mnie były to marchewki pokrojone w paski, cukinia, zielony groszek, czerwona papryka)
  • imbir, 2 cm korzeń pokrojony w drobne kawałki
  • 1/2 cebuli, posiekanej
  • chilli, 1/3
  • limonka
  • sos Tandoori curry firmy Patak's 
  • sól
  • pieprz
  • świeża natka kolendry (nie miałam)
  • ryż, i/lub chlebki naan
Ugotuj soczewicę zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Na patelni rozgrzej olej i dodaj imbir, czosnek, i cebulę. Podsmaż warzywa. Dodaj soczewicę i sos Tandoori curry. Wyciśnij odrobinę soku z limonki (dla smaku). Ponieważ sos jest bardzo gęsty, można dodać trochę wody, aby go rozcieńczyć. Przypraw solą i pieprzem. Gotuj kilka minut na małym ogniu. Posyp świeżą kolendrą. Podawaj z ryżem, i/lub chlebkiem naan.


Moja ulubiona piosenka z tych pocieszających "zimno i szaro na zewnątrz" :) Pasuje zresztą do bollywoodzkiego klimatu dzisiejszego obiadu.
Sophie Monk- Inside outside
http://www.youtube.com/watch?v=hEkQgA8U8cI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz